poniedziałek, 24 października 2011

Narciarstwo w Australii

Mimo, iż sezon narciarski w Australii zaczyna się w długi weekend na samym początku czerwca i trwa do października, śniegu można się spodziewać w zasadzie tylko w lipcu, sierpniu i wrześniu. Aby nie być zależnym od kaprysów pogodowych i nanoszenia świeżej warstwy białego puchu, większość kurortów wspomaga się maszynami do wytwarzania sztucznego śniegu.
Jednak gdy śnieg się już zgromadzi, a zza chmur wyjdzie słońce, jazda staje się prawdziwą przyjemnością, momentami dostarczającą jakże koniecznego zastrzyku adrenaliny. Rozległe, odkryte zbocza Alp Australijskich tworzą idealne warunki do uprawiania biegów narciarskich, jednej z najpopularnieszych dziedzin sportu. Na terenach parku narodowego znajduje się kilka osławionych szlaków narciarskich: Kiandra-Kościuszko, Grey Mare Range, Thredbo lub Charlotte Pass na szczyt Góry Kościuszki oraz dzikie rejony Jagungal. Możliwości spacerów po północnych regionach są niemalże nieograniczone. Największym problem, z jakim możemy się spotkać , jest brak bazy noclegowej – za wyjątkiem starych szałasów pasterzy bydła czy opcji posiadania namiotu, próżno znaleźć cokolwiek innego.
W Perisher Valley bardzo często organizowane są zawody biegaczy (narciarskie i łyżwiarskie). Na stromych zboczach Main Range, niedaleko  Twynam i Carruthers szaleją amatorzy zjazdów narciarskich. W zimie urwiska w pobliżu jeziora Blue stają się terenem na którym trenują zwolennicy wspinaczki. W Perisher i Thredbo odbywa się mnogość krajowych i międzynarodowych imprez i zawodów zjazdowych.
Snowboardy w szybkim czasie opanowały High Country. Na każdym kroku można wypożyczyć deskę snowboardową lub wpisać się na kurs snowboardingu. W głównych ośrodkach wypoczynkowych zainwestowano w budowę specjalnych tras zjazdowych, przeznaczonych dla snowboardzistów.
Życie nocne w australijskich kurortach narciarskich pod względem bogactwa oferty  nie może się równać z tą oferowaną przez ośrodki europejskie. Pewną rekompensatę stanowi duża ilość dobrych barów i spontanicznie oraganizowane wieczory.

Źródło: <a href="http://www.webshock.com.pl/narciarstwo-w-australii/">Narciarstwo w Australii</a> - lofrek

Najmodniejsze za rok

Dokąd zmierza dzisiejsza turystyka, można by zapytać. Przede wszystkim: za granicę. Co jednak interesujące, wydaje się, że okres największej fascynacji zagranicznymi wyjazdami mamy już za sobą, zaś polskie góry (wyłączając ustawicznie popularne Tatry) czy jeziora na nowo zyskują sympatię podróżujących. Mimo to jednak coraz więcej osób wybiera się za granicę. Najbardziej znane regiony, Hiszpania, a w niej Andaluzja czy Katalonia, Włochy i Florencja oraz Liguria nieco już się opatrzyły. Oczywiste, że za rok nie należy spodziewać się jakiegokolwiek wyraźnego spadku ich popularności, jednak „do głosu dochodzą” państwa mniej popularne, jak Albania czy Czarnogóra. Szczególnie ta ostatnia ma szansę stać się istnym hitem nadchodzącego sezonu. Kotor, Boka Kotorska, Kanion Tary i wiele innych atrakcji to powody, dla których warto zainteresować się właśnie tym, a nie innym krajem. Co natomiast w Polsce? Temperatury rosną, co dobitnie wykazały tegoroczne wakacje. Może nie jest to jeszcze zapowiadane ocieplenie klimatu, jednakże także i w Polsce można już doznać poparzeń słonecznych. W związku z tym do łask wracają wszystkie „wodne” miejsca. Nie tylko bałtyckie wybrzeże, ale przede wszystkim jeziora. Nie tylko mazurskie, ale rozsiane po całym kraju. Nic jednak bardziej nie poprawia samopoczucia w upalne dni niż chłodna kąpiel w jeziorze czy rzece.

Źródło: <a href="http://www.webshock.com.pl/najmodniejsze-za-rok/">Najmodniejsze za rok</a> - lofrek

niedziela, 23 października 2011

Oryginalność na urlopie

Złośliwi twierdzą, że Polaka na urlopie za granicą rozpoznać można po niebywałym guście i tendencji do kreowania mody. Mowa, oczywiście, o noszeniu wykpiwanego gdziekolwiek się da zestawienia sandałów i skarpetek. Nie jest to może i najszczęśliwszy przykład tego, jak na wakacjach można się wyróżnić, tym niemniej już jakieś świadectwo oryginalności – z pewnością. Ogólne tendencje nie są jednak przesadnie optymistyczne – wyjeżdżając na wakacje, szukamy przeważnie miejsc sprawdzonych. Boimy się ryzykować i wybieramy najbardziej znane kurorty. A szkoda, bowiem jest wiele miejsc, które warto zobaczyć choćby z tego względu, że nie docierają do nich tłumy turystów. Wybierając Bułgarię, nie musimy przecież koniecznie zatrzymywać się nad morzem. Wybierając Rodopy i chociażby Bansko noclegi znaleźć można w bardzo wielu miejscach, które – choć niekiedy całkiem znane – mogą stanowić wyłącznie bazę wypadową w rejony całkiem nieznane. Wypoczynkiem nad Morzem Czarnym nie zaskoczymy już raczej żadnego ze znajomych, ale wejściem na Musałę – czemu by nie. Analogicznie w przypadku wyjazdów na narty – Słowacja nie brzmi bynajmniej źle, tym niemniej Austria stanowi już prawdziwie interesującą atrakcję, szczególnie po szczycie sezonu turystycznego, kiedy ceny stabilizują się już na bardzo przyzwoitym poziomie, który nawet przeciętnego turysty nie przyprawi o dreszcze.

Źródło: <a href="http://www.webshock.com.pl/oryginalnosc-na-urlopie/">Oryginalność na urlopie</a> - lofrek

Turystyka w naszym kraju

Cechą szczególną krajów postmodernistycznych jest fakt, że główną gałęzią gospodarski są usługi. W czasach, gdy Polska należała do bloku wschodniego, główny nacisk był w sektorze przemysłu. Skutkiem tego były upadki setki przedsiębiorstw w trakcie transformacji ustrojowej oraz gwałtowny wzrost bezrobocia. Jeszcze wcześniej, w połowie lat 50. ubiegłego wieku Polska była krajem typowo rolniczym. Nic w tym dziwnego, otóż każde państwo przechodzi ten sam cykl rozwoju. Obecnie kraje typowo rolnicze są w Afryce i Azji. Kraje, które kładą nacisk na przemysł to przede wszystkim wszelkiego rodzaju totalitaryzmy. Kraje nastawione na usługi w tym turystkę – to głównie Państwa Europy Zachodniej. Polska od kilku lat zwiększą swoje zapotrzebowanie na usługi. Turystyka w naszym kraju oraz zaplecze wypoczynkowe stale się rozrasta. Co więcej, konkurencyjność podmiotów działających w sektorze turystycznym stale się podnosi. Turysta, który planuje wypoczynek nad morzem, może skorzystać z wielu atrakcyjnych kurortów czy domków letniskowych. Wraz za turystyką rozwija się agroturystyka. Dzięki dotacjom z Unii Europejskiej, wielu rolników porzuciło dotychczasowe zajęcie i zajęło się oferowaniem usług turystycznych. Zmienia się więc Polska wieś, której symbolem przestało być blokady dróg, a nowoczesny biznesmen-rolnik. Dziś turystyka w Polsce przeżywa gwałtowny rozkwit. Nasze lasy, piękno przyrody przyciąga turystów nie tylko z miast ale z Europy Zachodniej.

zrodlo :  http://zgredtodziad.eu/enter-your-zip-code-here-2

środa, 19 października 2011

Na narty do Bułgarii!!??



Jeszcze do niedawna większość polskich turystów hasło „Bułgaria narty” zbyłaby kpiącym uśmiechem. Podczas gdy swego rodzaju domeną kulturową jest łączenie Bułgarii z nadmorskimi miejscowościami (Złote Piaski, Albena, Słoneczny Brzeg), tamtejsze góry – choć może nawet piękniejsze niż wybrzeże – nie cieszą się tak dużą popularnością. Co jednak ciekawe, tendencje te pomału się odwracają. Kiedy wyjazdy do innych, „bardziej uznanych” krajów stają się z dnia na dzień coraz tańsze, by poleżeć na plaży (co jest stosunkowo niedrogą formą wypoczynku) Polacy coraz częściej wybierają Chorwację, Włochy czy nawet Hiszpanię. Tym samym, typowa (czytaj: nadmorska) Bułgaria przestaje być tak atrakcyjna jak niegdyś. W zamian, do Bułgarii wybierają się turyści coraz bardziej świadomi tego, co chcą zobaczyć i nastawieni przede wszystkim na zwiedzanie, nie na „bycie”. Swego rodzaju kompromisem pomiędzy wędrówką utartymi szlakami a całkowitym odsunięciem się od typowej turystyki jest Bansko – górska miejscowość, centrum bułgarskiego narciarstwa. Wyjazd na narty do Bułgarii wciąż trudno byłoby zaliczyć do typowych, może zatem jest to idealna propozycja dla osób, którym zależy na oryginalnych, a przy tym niekoniecznie drogich wakacjach?


Źródło: <a href="http://www.webshock.com.pl/na-narty-do-bulgarii-2/">Na narty do Bułgarii</a> - lofrek

Organizacja wyjazdu wakacyjnego

null
Organizacja wyjazdu wakacyjnego dla wielu osób wydaje się wręcz drogą przez mękę. Wystarczy jednak przejrzeć kilka stron na internecie z interesującymi nas kierunkami i może się okazać, że zadanie,które wydawało się na początku wręcz niewykonalne, jest tak naprawdę proste i przyjemne.
Hotele i właściciele prywatnych kwater bardzo chętnie umieszczają swoje oferty na portalach turystycznych, wiele posiada własne strony internetowe, poprzez które można dokonać rezerwacji czy też wysłać zapytanie w celu uzyskania bardziej szczegółowych informacji.
Narzędzia informatyczne, takie jak system sprzedaży biletów pozwalają na wybranie najlepszego połączenia i zakupienia biletów, zarówno lotniczych, jak i autokarowych czy kolejowych. Także muzea, teatry i galerie sztuki zaczynają powoli wdrażać tego typu systemy, co pozwala turyście na zarezerwowanie wejściówek jeszcze przed rozpoczęciem urlopu.
Również ubezpieczenia turystyczne są możliwe do wykupienia poprzez internet. Mamy możliwość na spokojnie przeczytać oferty różnych ubezpieczycieli i wybrać tę, która będzie najbardziej odpowiednia dla nas.
Oczywiście to wszystko może załatwić za nas biuro podróży, które pobierze od nas prowizję, ale w takim przypadku nie poczujemy satysfakcji z zorganizowania sobie samemu wakacji. Poza tym wybierając ofertę biura, jesteśmy uzależnieni od innych osób, a samodzielny wyjazd daje nam dużo niezależności i swobody.
Niezależnie od tego jaką formę wybierzemy, warto wcześniej poszperać na internecie chociażby w celu sprawdzenia i porównania cen.

Źródło: <a href="http://www.webshock.com.pl/organizacja-wyjazdu-wakacyjnego/">Organizacja wyjazdu wakacyjnego</a> - lofrek

Gdzie na rejsy morskie?

Rejsy morskieWszyscy wiedzą, że rejsy morskie mogą być świetną przygodą. Mogą być także doskonałym sposobem na zwiedzanie świata. Pytanie, dokąd się wybrać? Oto pięć najlepszych lokalizacji, w które można wybrać się jachtem.

Bahamy – Abacos

Kiedy mówimy rejsy morskie, myślimy – ciepłe kraje. A skoro ciepłe kraje, to Bajamy. Wyspy Abacos leżące w tym karaibskim archipelagu uważane są przez wielu za rajskie. Na żeglarzy czekają nie tylko piękne widoki, ale też świetne miejsca do wędkowania, rafy koralowe, muzea, bary plażowe, restauracje. Wyspy leżą na Atlantyku, który można podziwiać korzystając z wielu znajdujących się wokół plaż, marin czy portów. Popularnym miejscem wypraw jest Zatoka Zielonego Żółwia, przy której znajdują się historyczne budowle, muzea i wystawy artystyczne.

Brytyjskie Wyspy Dziewicze – Tortola

Tam, gdzie Morze Karaibskie łączy się z Atlantykiem leżą Brytyjskie Wyspy Dziewicze i największa spośród nich – Tortola. Wyspa, którą odkrył i nazwał sam Krzysztof Kolumb. W jego czasach nosiła ona nazwę Santa Ana. W późniejszych czasach przez wyspy przewijali się Holendrzy, później przeszła we władanie Brytyjczyków. A dziś jest miejscem, do którego urządzane są rejsy morskie organizowane dla poszukiwaczy raju na ziemi.
Tortola to zielone góry, białe, piaszczyste plaże i przyjemne porty jachtowe. To także majestatyczne formacje skalne, zalane wodą jaskinie i rafy koralowe. Plus wszystkie inne atrakcje, jakie czekają na turystów na Karaibach.

Tajlandia – Phuket

Położona na zachodzie kraju, na Oceanie Indyjskim wyspa ma powierzchnię porównywalną z Singapurem. Jest jednak krańcowo od niego różna. Zamiast wieżowców – drewniane chatki. Zamiast pośpiechu – spokój. Miejsce idealne dla tych, którzy wybierając się na rejsy morskie. Chociaż w 2004 roku dotknięta została tragicznym tsunami, dawno wróciła do życia.
To egzotyczne miejsce pełne jest ciekawej flory i fauny, ukrytych zatoczek, uroczych plaż i wszystkiego, czego można oczekiwać po tropikalnej wyspie.

Seszele – Mahe

Ocean Indyjski to także wybrzeże Afryki. A skoro tak, to trzeba zahaczyć o Seszele. To archipelag, który pojęciu rejsy morskie nadaje nowego znaczenia. Jego najciekawszym miejscem jest wyspa Mahe, na której znajduje się najwyższe wzniesienie w okolicy – szczyt Morne Seychellois liczący 905 m. Odwiedzający Mahe mogą podziwiać grupy granitowych wysp położonych około tysiąca kilometrów na wschód od Afryki. Wyspy znane są z rozmaitych gatunków zwierząt i dzikiego życia. A także białych plaż oraz uroczych zatoczek, w których żeglarze mogą schronić się przed światem.

Nowa Zelandia – Bay of Island

Zatoka wysp leży na północy Wyspy Północnej wchodzącej w skład Nowej Zelandii. To miejsce może mniej tropikalne, ale równie atrakcyjne dla organizujących rejsy morskie. To około osiemdziesięciokilometrowy pas wybrzeża, przy którym leży ponad 80 wysp bogatych w faunę i florę. W morzu pływają delfiny i pingwiny, a na lądzie egzotyczne ptaki. Ci, którzy chcą się wylegiwać, znajdą tam białe plaże. Wszystko w cichym i spokojnym otoczeniu.

Źródło: <a href="http://www.webshock.com.pl/gdzie-na-rejsy-morskie/">Gdzie na rejsy morskie?</a> - Joy of Comunism

Samodzielne planowanie wczasów

Chcąc zmniejszyć koszty turystycznych wyjazdów w dobie kryzysu gospodarczego warto samemu podjąć trud zorganizowania sobie i najbliższym ciekawego urlopu. Pomóc w tym nam mogą liczne portale, zarówno polskie, jak i zagraniczne, poprzez które właściciele i zarządcy nieruchomości umieszczają oferty wynajmu swoich wakacyjnych nieruchomości. Gwarantuje nam to bezpośredni dostęp do bardzo zróżnicowanej bazy noclegowej, zarówno pod względem charakteru jak i ceny. Kolejnym atutem jest brak dodatkowych kosztów związanych z pośrednictwem, co występuje w przypadku ofert biura podróży.
Formuła taka, określana mianem global rental dotyczy także wynajmu samochodów. Obecnie istnieje możliwość wynajęcia auta na praktycznie każdym lotnisku- daje nam to swobodę poruszania się podczas wakacji po okolicy, w której przebywamy bez konieczności dojazdu własnym pojazdem. Również zakup biletu lotniczego nie wymaga od nas wychodzenia z domu. Dzięki rezerwacji on-line możemy spokojne zaopatrzyć się w bilet. Mamy sposobność sprawdzenia różnych linii lotniczych, porównania cen i najdogodniejszych terminów wylotów i przylotów.
Liczne internetowe blogi podróżnicze i przewodniki on-line mogą nam bardzo pomóc w opracowaniu sobie kilku wycieczek na wyjeździe czy też sporządzeniu listy najciekawszych miejsc znajdujących się w najbliższej okolicy naszego zakwaterowania. Dzięki temu jesteśmy przygotowaniu na różne warunki pogodowe i nie będziemy się nudzić w przypadku nieciekawej pogody. Zaletą tego typu blogów są również porady praktyczne związane z komunikacją, cenami, służbą zdrowia czy też pewnymi zachowaniami i normami społecznymi panującymi w kraju, do którego się wybieramy.
Zorganizowanie wyjazdu może wydawać się bardzo skomplikowane, ale w rzeczywistości taki sposób przygotowania wakacji jest naprawdę wygodny, daje nam sporo możliwości i niezależności, a przy tym jest satysfakcjonujący i zapewnia wiele radości i frajdy. Przynajmniej raz spróbujmy zaplanować i zorganizować sobie wakacje, a może okazać się, że biuro podróży nie jest już niezbędne do spędzenia ciekawego i przyjemnego urlopu.

Źródło: <a href="http://www.webshock.com.pl/samodzielne-planowanie-wczasow/">Samodzielne planowanie wczasów</a> - lofrek

Jedziesz na zagraniczne wakacje ? Wymień walutę w internecie.

Wybierasz się na zagraniczne wojaże ? Złotówka tam jest nic nie warta. Wymień walutę szybko, bezpiecznie i korzystnie - przez internet.  Wyjeżdzasz na zagraniczne wakacje i gdzie kupisz walutę? Możesz kupić w banku po średnim kursie NBP albo w kantorze. Sprawdź jednak po jakim kursie ją kupisz i czy Ci się to opłaca.

Nowością na polskim rynku internetowym są kantory online. Na dzień dzisiejszy jest kilka serwisów oferujących usługi sprzedaży waluty w internecie. Jedne lepsze, drugie gorsze.
Zasada działania niektórych z nich polega na zasileniu swojego konta np. złotówkami, gdy pieniądze zostaną zaksięgowane można zrobić zlecenie kupna innej waluty. Gdy wrócisz z wakacji i zostaną Ci zagraniczne pieniądze możesz zrobić to samo.
Do tego typu operacji potrzebujemy konta złotówkowego i walutowego aby nie płacić za dużych prowizji albo przewalutowania. W przypadku przewalutowania wymiana pieniędzy w kantorach online nie ma sensu.
Użytkownicy składają zlecenia i sami decydują po jakim kursie chcą kupić lub sprzedać. Serwisy pobierają prowizję od transakcji jednak w porównaniu do tzw spreadów w banku lub różnic w kantorze wymiana w internecie jest o wiele bardziej opłacalna.
Co oszczędzasz? Pieniądze ale również czas. Nie musisz biegać po mieście z większą ilością gotówki. Wszystkie operacje robisz online.
Kantory online możesz potraktować również jako inwestowanie. Ludzie zarabiają na kupnie i sprzedaży walut. Jeśli kupisz tanio a później sprzedaż drogo możesz zarobić sporo pieniędzy. Ryzyko jednak należy do Ciebie. W dzisiejszych zawirowaniach w gospodarkach jedni tracą, drudzy zarabiają.
Dzięki oszczędnościom na różnicach walutowych lub spreadach bankowych masz więcej pieniędzy, które możesz wydać na swoich wymarzonych zagranicznych wakacjach:)

źródło :  http://artelis.pl/artykuly/38627/jedziesz-na-zagraniczne-wakacje-wymien-walute-w-internecie

Noclegi w górach – uważaj na kradzieże

Wybierasz się na wakacje w góry? Planujesz doskonale wypocząć, ale także i zaszaleć w nocy w dyskotekach i pubach - uważaj na złodziei czyhających na okazje.
O kradzieżach podczas wakacji mówi się niezwykle rzadko, a szkoda, bo zdarzają się całkiem często. Niestety nawet przy dużym zaangażowaniu właścicieli pensjonatów, czy kwater prywatnych do kradzieży dochodzi także w miejscach, w których wynajmujemy sobie noclegi. O problem wcale nie jest trudno, wystarczy, że wychodząc na spacer zostawimy otwarte okno w pokoju, a już stwarzamy pożywkę dla złodziei. Niestety bywa i tak, że złodziejem może okazać się sąsiad zza ściany, który także wynajmuje noclegi w górach podczas swoich wakacji.

Niebezpieczeństwo czai się również w dyskotekach, czy pubach, gdzie zajęci dobrą zabawą, czasami zakrapianą zostawiamy na krzesłach, czy stolikach telefony komórkowe, czy portfele. Na efekty nie trzeba czekać długo, skradzione pieniądze a z nimi dokumenty osobiste powodują masę kłopotów, z którymi będziemy musieli uporać się po powrocie z imprezy.

Kradzieże zdarzają się również na szlakach turystycznych, na deptakach, czy w sklepach, czyli wszędzie tam, gdzie panuje tłok, a nasza czujność zostaje uśpiona.

Warto pomyśleć przed wyjazdem na wakacje o własnym bezpieczeństwie, by w miarę możliwość zabezpieczyć się przed nieszczęściem.

Rezerwując noclegi w górach zapytaj o własne klucze do pokoju oraz o to, czy są to klucze unikatowe - pasujące tylko i wyłącznie do jednego pomieszczenia. Zapytaj o to, czy właściciel kontroluje wchodzących i wychodzących do pensjonatu. Problem stanie się sporo mniejszy, gdy zdecydujemy się na nocleg w hotele, bądź pensjonacie wyposażonym w recepcję.
Wychodząc na zakupy, na spacer, czy do dyskoteki nie zabierajmy wszystkich kart kredytowych, ani wszystkich pieniędzy. Warto pozostawić dokumenty osobiste w pokoju hotelowym razem z pozostałymi pieniędzmi i kartami(oczywiście tylko wówczas, gdy mamy pewność, że pokoje są dobrze pilnowane).

Pamiętajmy, że telefon komórkowy powinien być zawsze blisko nas, nie wstydźmy się stosować pokrowców zawieszanych na szyi, czy przypinanych do paska.

Zawsze informujmy najbliższą rodzinę, bądź przyjaciół o miejscu własnego pobytu. Gdy dokonamy już rezerwacji noclegu poinformujmy o tym najbliższych zostawiając adres.

Pamiętajmy o bezpieczeństwie, róbmy wszystko, aby noclegi w górach, a także cały wypoczynek był doskonały i godny wspomnień.

żródło : http://artelis.pl/artykuly/20585/noclegi-w-gorach-uwazaj-na-kradzieze

Niezapomniana podróż do Nowej Zelandii

Nowa Zelandia to kraj niezwykłej urody, w którym podziwiać można polodowcowe góry, bystre rzeki, głębokie, czyste jeziora, czynne gejzery oraz gorące błota.  W wielu rezerwatach przyrody łatwo można spotkać niespotykane nigdzie indziej gatunki roślin i zwierząt
Nowa Zelandia to państwo wyspiarskie na Oceanie Spokojnym, na południowy wschód od Australii. Obejmuje 2 wyspy: Południową i Północną, rozdzielone Cieśniną Cooka, oraz szereg małych (Stewart, Kermadec, Chatham, Camplell). W centralnej części kilka stożków wulkanicznych (3 czynne), gejzery i wiele gorących źródeł. Szata roślinna Nowej Zelandii to wiecznie zielone lasy podzwrotnikowe pokrywające znaczną część kraju. Ze zwierząt występują nietoperze (2 gatunki), 30 gatunków gadów, ptaki nielotne ( kiwi, kakapo, papuga Kea), kilka gatunków pingwinów, wieloryby, delfiny, foki. Ze względu na bogactwo unikalnych gatunków zwierząt przypomina arke Noego.
Nowa Zelandia to także kraj niezwykłej urody, w którym podziwiać można polodowcowe góry, bystre rzeki, głębokie, czyste jeziora, czynne gejzery oraz gorące błota.  W wielu rezerwatach przyrody łatwo można spotkać niespotykane nigdzie indziej gatunki roślin i zwierząt (na przykład kiwi, od którego wzięło się potoczna nazwa mieszkańców tego kraju). Nowa Zelandia słynie jako najlepsze miejsce do uprawiania nietypowych sportów - skoków na bungee, spływów pontonowych rwącą rzeką, nurkowania. Można też wspinać się na skałki, pływać w basenach z delfinami lub łowić pstrągi w strumieniach.

Plaże w Nowej Zelandii
W Nowej Zelandii jest tysiące plaż. Ze względu na silne prądy wsteczne, niektóre z nich są niebezpieczne. Można kąpać się tylko w miejscach strzeżonych i tam, gdzie kąpią się miejscowi. Południowo-wschodni kraniec Wyspy Południowej zaliczany jest do najdzikszych terenów. W największym Parku Narodowym znajdziemy ponad 14 wspaniałych i dzikich fiordów. Trasa ta cieszy się popularnością i dlatego też wpuszcza się na nią określoną liczbę osób. Półwysep Otago - przylądek Taiaroa. W naturalnym środowisku jest szansa zobaczenia albatrosów, pingwinów, fok, lwów morskich.
Stolica Nowej Zelandii
Wellington z jednej strony wspaniała zatoka, z drugiej strome, porośnięte lasem wzgórza. W mieście jest niezliczona ilość kafejek i doskonałych galerii, liczne imprezy artystyczne nadają specyficzną atmosferę. Miejsca, które koniecznie trzeba zobaczyć to: Muzeum Te Papa - zdumiewające połączenie konwencjonalnych wystaw muzealnych z interaktywnymi wirtualnymi przeżyciami. Najambitniejsze przedsięwzięcie kulturalne Nowej Zelandii.; Parlament; Thorndon najstarsze przedmieście stolicy; Karori Wildlife Sanctuary - 3 km od centrum przepiękny teren buszu.
Ciekawe miasta i miejsca
Auckland jedyne duże miasto Nowej Zelandii. Żyje tutaj prawie 1/3 wszystkich Nowozelandczyków. Miasto to łączy uroki nowoczesnego miasta z bliskością natury. Łańcuchy górskie, lasy deszczowe. Maoryska nazwa Auckland to Tamaki Makau Rau co oznacza "Oblubienicę tysiąca kochanków". Miejsca warte zobaczenia: Sky Tower nad Auckland dominuje sylwetka Sky Tower. Wieża wchodzi w skład kompleksu o nazwie Sky City, który obejmuje kasyno, restauracje, kawiarnie, hotel i teatr. Akwarium kompleks składa się z dwóch części: w sekcji antarktycznej można zobaczyć rekonstrukcję chaty kapitana Scotta, następnie skuterem śnieżnym pomknąć przez lodowe pustkowie, i zobaczyć pingwiny, które świetnie się czują w sztucznie stworzonych warunkach antarktycznych. Aby obejrzeć rekiny i płaszczki, swobodnie pływające w niemal naturalnym środowisku, trzeba przejść przez tunel do podwodnego akwarium. Stworzono w nim warunki charakterystyczne dla kilku morskich środowisk, zasiedlając je tysiącami morskich stworzeń żyjących w wodach wokół Nowej Zelandii.
Muzeum wojny i Queenstown
Muzeum Wojny jedna z najlepszych kolekcji maoryskich skarbów i wyrobów rzemieślniczych ludów Oceanii jak również ciekawie przedstawiona historia i kultura Nowej Zelandii; Wzgórze Jednego Drzewa z zachowanymi pozostałościami "pa", czyli umocnionych wiosek. Queenstown przyciąga pięknymi krajobrazami i dzikimi górskimi wodami. Co roku przyjeżdżają tu turyści chętni mocnych wrażeń: spływy górskimi rzekami, przejażdżki odrzutową motorówką, skoki na bungy, snowboardowe szaleństwa.
Dunedin stolica południowej prowincji Otago, skalista sceneria, urodzajne sady i winnice. Dunedin to stara gaelicka nazwa Edynburga, ale poza nazwą i oryginalną architekturą nie ma nic wspólnego ze stolicą Szkocji. Szkockie dziedzictwo widać prawie na każdym kroku. Jest to niemal jedyne miejsce nad Oceanem Spokojnym gdzie można kupić szkockie spódnice (kilt).Miasto chwali się również wyrobem własnej whisky.
Będąc w Nowej Zelandii, każdy turysta powinien zwiedzić Cathedral Square, miejsce różnego rodzaju imprez oraz Arts Centre - neogotycki zespół architektoniczny (galerie, sklepy z rękodziełem, kawiarnie i restauracje). Warte zobaczenia jest również Hagley Park największy z 13 parków (pola golfowe, tereny rekreacyjne, ogród botaniczny z ciekawą roślinnością.
Pogoda
Ze względu na dużą rozciągłość południkową zarysowane są spore różnice klimatyczne: od podzwrotnikowego (kraniec północny) do umiarkowanego (regiony południowe). Wyspy leżą w strefie klimatu morskiego co oznacza ciągłą zmienność pogody, trzeba być przygotowanym, że w ciągu dnia mogą wystąpić cztery pory roku. Najcieplejsze miesiące to grudzień, styczeń i luty, natomiast najzimniejsze - czerwiec, lipiec i sierpień.
Kuchnia
Najpopularniejszym daniem są owoce morza pod różnymi postaciami, a to ze względu na to, że z każdego zakątka jest blisko do Oceanu. Menu często opiera się na miejscowych produktach takich jak jagnięcina, przegrzebki, ostrygi, wina i sery. Co rocznie odbywa się Wildfoods Festival (festiwal żywności z buszu). W trakcie trwania festiwalu można spróbować jak smakują: pieczone larwy, ślimaki morskie, robaki zapiekane w cieście, pędraki huhu (larwy o smaku masła orzechowego), to tylko przykłady serwowanych tu smakołyków.
Zjeść można w najtańszych i najbardziej popularnych restauracjach typu Fish and Chips, w których za 5 $NZ można zjeść solidną porcje frytek z rybą.
Turyści z całego kraju chętnie odwiedzają Nowa Zelandie ze względu na jej różno rodność i niezwykłą kulturę. W tym kraju każdy znajdzie coś dla siebie. Wyjeżdżając każdy zatrzymuje dla siebie wiele wspomnień i niezapomnianych przeżyć. Biura podróży oferują wiele wycieczek do Nowej Zelandii a do takich należą: „ Podróż na wskroś Nowej Zelandii”, „Południowy Lodowiec”, „ Wyspa Północna i Południowa”, „Szlakiem Winnic Nowej Zelandii” oraz wiele innych.
Biuro podróży i portal turystyczny TravelHoliday.pl oferuje wczasy online, wycieczki last minute, bilety lotnicze, hotele w Polsce i na świecie. Rezerwacja wczasów w serwisie www.travel7.pl

źródło http://artelis.pl/artykuly/22741/niezapomniana-podroz-do-nowej-zelandii

Egipt – zachorowania u turystów na tzw. klątwę faraona

Można powiedzieć, że Egipt jest ciekawym celem podróży wakacyjnych – orientalizm, arabski klimat, starożytne zabytki, ładne widoki, piaszczyste plaże oraz jedna z bogatszych rafa koralowa w Morzu Czerwonym, to tylko niektóre z czynników przyciągających do Egiptu całe rzesze turystów. Warto jednak pamiętać innych elementach związanych z podróżą do tego kraju – Egipt posiada  także pewne inne ukryte i mniej przyjemne niespodzianki. Jedną z  nich jest choroba potocznie i trochę żartobliwie nazywana zemstą faraona. Choroba ta skutecznie potrafi uprzykrzyć każdemu Europejczykowi pobyt w  Egipcie. Stała się ona zmorą wielu ludzi odwiedzających ten kraj. Statystycznie rzecz biorąc,  cięższe objawy pojawiają się u  mężczyzn, ale kobieta  absolutnie nie może czuć się bardziej odporna. Wprawdzie kobieta jest nieco mniej narażona na silny atak choroby niż mężczyzna, ale mimo wszystko również kobiety muszą tak samo uważać, bo różnica w zachorowalności kobiet i mężczyzn jest bardzo niewielka. Choroba ta objawia się bardzo silnymi objawami zatrucia pokarmowego – czyli biegunka, wymioty, gorączka itp. Jeśli chodzi o gorączkę to może być ona w skrajnych wypadkach bardzo wysoka nawet do 40 stopni, co również jest niebezpieczne dla zdrowia i życia chorego. Choroba ta powodowana jest przez wszechobecne w Egipcie bakterie. Znajdują się one w wodzie, pożywieniu, po prosty wszędzie, a  sam Egipt nie należy do najczystszych krajów więc o bakterie nie trudno.
Jak  będąc w Egipcie unikać zakażenia bakteriami powodującymi tą chorobę?
Jeżeli w czasie naszego wymarzonego urlopu odwiedzamy Egipt powinniśmy zawsze zachować maksimum higieny. Poza tym nie wolno pić wody z kranu, nie można się jej nawet napić przypadkiem w czasie brania prysznica. Pijemy tylko wodę butelkowaną, nawet żeby myjemy wodą z  butelki. Egipt to nie Polska, woda tam jest nasycona bakteriami wszelkiej maści, którym rozwojowi sprzyja również tamtejszy gorący klimat. Przebywając w Egipcie jemy tylko smażone lub gotowane potrawy, żadnych surowych warzyw, czy owoców. Picie wysokoprocentowych również może pomóc. Jednak nawet stosownie powyższych rad nie da nam pewnej gwarancji, że nie dopadnie nas choroba Faraona, ot taki już urok Egiptu… w przypadku lekkich objawów można kupić w tamtejsze aptece lek o  nazwie Antinal, nasze leki nie pomagają. Jednak kupując go nie pokazujmy, że boli nas brzuch itp. zapytani – powiedzmy, że kupujemy profilaktycznie, bo gdy aptekarz zauważy że jest nam potrzebny to zapłacimy za niego 3 razy więcej niż normalnie – ot taki kolejny urok Egiptu. W przypadku ostrych zachorowań należy udać się do lekarza, który za pewne uraczy nas kroplówką – najlepiej jak mamy go w hotelu…

Góry idealne na urlop

Każdy ma własny sposób na spędzanie urlopu. Niektórzy potrafią zaplanować wypoczynek już wiele miesięcy wcześniej, prześledzić najciekawsze oferty i zarezerwować wymarzony hotel. Są też tacy, którzy na wakacje wyjeżdżają spontanicznie, pakują się w pośpiechu i nie mają czasu na sprawdzenie miejsc noclegowych.

Jeśli należysz do drugiej grupy, w niektóre zakątki Polski możesz udać się bez obaw. Takim miejscem z całą pewnością jest Podhale. Już jadąc zakopianką, nie sposób nie zauważyć tabliczek „nocleg Zakopane”, trzymanych przez czekających na turystów górali. Zatrzymanie się przy takiej ofercie nic nie kosztuje, a kto wie, czy nie spełni ona Twoich oczekiwań. Gdy okaże się, że pokój odbiega od wyobrażeń, nie należy się zniechęcać. Jeśli chodzi o nocleg, Zakopane dysponuje szeroką i różnorodną ofertą.

Pierwszą z możliwości są górskie schroniska. Miejsce to odpowiednie jest dla miłośników Tatr. Dotarcie do nich wymaga odrobiny wysiłku, jednak nagrodą są piękne widoki i niepowtarzalne tatrzańskie powietrze. W sezonie letnim nie ma co liczyć na miejsce w pokoju, jeśli nie zrobiło się wcześniej rezerwacji. Można za to przespać się na podłodze w jadalni, dlatego warto zabrać ze sobą śpiwór i karimatę.

Kolejną możliwością jest nocleg w góralskiej willi. Takich miejsc nie brak w Zakopanem. Wille można nazwać małymi hotelami urządzonymi w podhalańskim stylu. Dużą zaletą tych miejsc jest ich oferta gastronomiczna, czyli regionalna kuchnia. Oczywiście możemy też zarezerwować pokój w hotelu. Oferta ta skierowana jest głównie do gości przyzwyczajonych do wysokiego standardu. Wiele z zakopiańskich hoteli dysponuje własnym salonem SPA. Możemy także wynająć apartamenty. Zakopane dysponuje zarówno niedrogimi, jak i luksusowymi apartamentami. Takie miejsce noclegowe idealne dla turystów, którzy cenią spokój i intymność. Najbardziej ekskluzywne apartamenty urządzone są w wyszukanym stylu, oferują dostęp do internetu, a nawet własną saunę. Oczywiście standardem jest wyposażenie w wszystkie sprzęty, jakie mamy w swoich domach między innymi telewizor, mikrofalówka.

Turyści mogą śmiało wybierać w bogatej bazie noclegowej w Zakopanem. Gdyby jednak nic nie okazało się zadowalające, zawsze można przenocować na drewnianej ławce przed górskim schroniskiem. Widok po obudzeniu z całą pewnością zaprze dech w piersiach. Aczkolwiek z drugiej strony jest to ryzykowny manewr, gdyż noce w górach generalnie są chłodne. Oczywiście w zimie nie ma takiej możliwości, gdyż grozi to po prostu zamarznięciem.

żródło: http://artelis.pl/artykuly/39056/gory-idealne-na-urlop

Val Gardena, czyli czas na narty

Jeśli wciąż zastanawiasz się, gdzie spędzić swój zimowy urlop na nartach, to wybór jest prosty – Alpy. Zapytasz pewnie „a gdzie dokładnie?” Możliwości jest wiele i zapewne znajdziesz coś dla siebie. Jednak my zachęcamy do odwiedzenia Włoch. Poniżej nasza relacja z Val Gardeny.Czego życzy się narciarzom/snowbordzistom? Oczywiście min. 2 metrów śniegu pod nartą oraz nierozjeżdżonego i niezatłoczonego stoku. To oczywiście plan minimum, bo każdy, kto opanował choćby w stopniu podstawowym sztukę jazdy na nartach/desce, zapewne życzy sobie również długich, malowniczo położonych tras o różnym stopniu zaawansowania. A po białym szaleństwie możliwości odpoczynku w uroczych górskich miejscowościach. My znaleźliśmy takie miejsce. Położony w północnej części Włoch a zarazem we wschodniej części Alp region Val Gardena, co roku przyciąga tysiące turystów-narciarzy. Znajdziesz tam wiele kilometrów bardzo dobrze przygotowanych nartostrad oraz niezliczone krajobrazy zapierające dech w piersi. Ale po kolei. Najpierw kilka niezbędnych informacji.

Jak dojechać?
Z Polski do Val Gardeny autem można jechać na dwa sposoby (zakładając, że jedziesz z Warszawy) : Polska (autostrada A2) – Niemcy – Austria – Włochy lub Polska („gierkówka”) Czechy – Austria – Włochy. Każda z tych dróg ma swoje plusy i minusy. Generalnie, przyjmując, że wybierzesz drogę przez Czechy, do przebycia będziesz mieć mniej więcej 1300km. Trasa wiedzie przez płatne autostrady w Czechach i Austrii, zatem należy pamiętać o wykupieniu winiet. Można to zrobić przed wyjazdem (np. w którymś z punktów PZM) lub na którejś ze stacji benzynowych, przed przekroczeniem granicy z Czechami. Kiedy już będziesz mieć ten obowiązek za sobą, rozsiądź się wygodnie za kierownicą i mknij przed siebie. Od polskiej granicy bowiem, w większości, napotkasz autostrady lub drogi ekspresowe. Po ostatnich podwyżkach cen paliwa w Polsce, ceny za granicą nas nie zaskoczą. Dla przykładu w Austrii obecnie cena 1 litra benzyny bezołowiowej 95-cio oktanowej (10.2011r.) to wydatek – w przeliczeniu – 6,21zł. Poniżej link do strony, gdzie sprawdzisz aktualne ceny:
http://www.e-petrol.pl/index.php/notowania/rynki-zagraniczne/stacje-paliw-europa

Zakwaterowanie
Zdecydowanie polecamy skrzyknąć kilkoro znajomych i wybrać się do Val Gardeny w 6-8 osób. Planując bowiem wynajęcie domku we Włoszech, najlepiej rozdzielać koszty na więcej osób. Przykładowy koszt zakwaterowania dla 8 osób na tydzień wynosi około 1 tys. Euro. W tej cenie zazwyczaj dostaniemy do dyspozycji oddzielną cześć domku (bądź cały), z w pełni wyposażoną kuchnią, pozwalającą przygotować sobie posiłki. A gdzie wynająć domek? W samej Val Gardenie znajdziesz kilka miejscowości, które warte są rozważenia. Jednak my polecamy Ortisei (St. Ulrich), Santa Cristina lub Selva Gardena. Decydując się na którąś z nich, „pod ręką” będziesz mieć kolejki wprost na szczyty pobliskich gór. Klimat tych miejscowości jest bardzo podobny i trudno szczególnie polecać którąś z nich. Którąkolwiek byś nie wybrał, na pewno się nie zawiedziesz.
Komunikacja
Na miejscu można poruszać się komunikacją miejską (specjalną dla narciarzy), jednak polecamy własny środek transportu. Val Gardena jest dosyć rozległa, zatem jeśli chcemy zobaczyć większość jej uroków, warto przemieszczać się autem.
Trasy i skipassy
A zatem jesteś na miejscu. Kilka słów o przyjemniejszych stronach. Val Gardena oferuje około 177 km bardzo dobrze przygotowanych tras narciarskich, o różnym stopniu trudności, niektóre z nich są oświetlone. 52km to trasy łatwe, 105km średnie, 18km trudne. Zanim wybierzesz się na narty, warto zastanowić się nad konkretnymi trasami. Być może nie starczy Ci czasu, żeby zobaczyć je wszystkie. Większość stoków jest otwarta do godz. 17. Do dyspozycji jest ponad 80 gondoli i orczyków. Ceny skipassów ustalane są co roku. Aktualną cenę najlepiej sprawdzić na którejś ze stron internetowych, np. tu:
http://www.val-gardena.com/?artid=55&lang=eng&pagid=9
Polecane trasy
Z Ortisei bez trudu kolejką górską dostaniesz się na dwa szczyty – Seceda (2518m) oraz Monte Piz (2109m). Na obu znajdziesz sporo tras zjazdowych o różnym stopniu zaawansowania. W obu miejscach oczywiście czeka na Ciebie dobre zaplecze gastronomiczne. Na Secede możesz także dotrzeć z miejscowości Santa Cristina. Z Selvy Gardeny polecamy wjechać kolejką na szczyt Ciampinoi (2254m). Jednak prawdziwą gratką dla narciarzy jest oczywiście pokonanie Sella Rondy, czyli trasy narciarskiej otaczającej masyw górski Sella. Trasę Sella Ronda można pokonać zgodnie lub nie z ruchem wskazówek zegara. Najlepiej jednak zarezerwować sobie na to cały dzień. W zależności, którą stroną okrąża się Sellę, trzeba pokonać łącznie 36-38km. Z czego 14-15km wyciągami, resztę nartostradami.
Wrażenia z Val Gardeny są niezapomniane. Jesteśmy przekonani, że każdy narciarz będzie zadowolony z jazdy po znajdujących się tam trasach. Nie ma tu mowy o staniu w kolejce do gondoli/wyciągu czy niedosycie wynikającym z długości tras. Dodatkowo, dzięki idealnym warunkom oraz innej kulturze jazdy, ryzyko kolizji z innym narciarzem praktycznie nie występuje.
źródło. http://artelis.pl/artykuly/39418/val-gardena-czyli-czas-na-narty