poniedziałek, 24 października 2011

Narciarstwo w Australii

Mimo, iż sezon narciarski w Australii zaczyna się w długi weekend na samym początku czerwca i trwa do października, śniegu można się spodziewać w zasadzie tylko w lipcu, sierpniu i wrześniu. Aby nie być zależnym od kaprysów pogodowych i nanoszenia świeżej warstwy białego puchu, większość kurortów wspomaga się maszynami do wytwarzania sztucznego śniegu.
Jednak gdy śnieg się już zgromadzi, a zza chmur wyjdzie słońce, jazda staje się prawdziwą przyjemnością, momentami dostarczającą jakże koniecznego zastrzyku adrenaliny. Rozległe, odkryte zbocza Alp Australijskich tworzą idealne warunki do uprawiania biegów narciarskich, jednej z najpopularnieszych dziedzin sportu. Na terenach parku narodowego znajduje się kilka osławionych szlaków narciarskich: Kiandra-Kościuszko, Grey Mare Range, Thredbo lub Charlotte Pass na szczyt Góry Kościuszki oraz dzikie rejony Jagungal. Możliwości spacerów po północnych regionach są niemalże nieograniczone. Największym problem, z jakim możemy się spotkać , jest brak bazy noclegowej – za wyjątkiem starych szałasów pasterzy bydła czy opcji posiadania namiotu, próżno znaleźć cokolwiek innego.
W Perisher Valley bardzo często organizowane są zawody biegaczy (narciarskie i łyżwiarskie). Na stromych zboczach Main Range, niedaleko  Twynam i Carruthers szaleją amatorzy zjazdów narciarskich. W zimie urwiska w pobliżu jeziora Blue stają się terenem na którym trenują zwolennicy wspinaczki. W Perisher i Thredbo odbywa się mnogość krajowych i międzynarodowych imprez i zawodów zjazdowych.
Snowboardy w szybkim czasie opanowały High Country. Na każdym kroku można wypożyczyć deskę snowboardową lub wpisać się na kurs snowboardingu. W głównych ośrodkach wypoczynkowych zainwestowano w budowę specjalnych tras zjazdowych, przeznaczonych dla snowboardzistów.
Życie nocne w australijskich kurortach narciarskich pod względem bogactwa oferty  nie może się równać z tą oferowaną przez ośrodki europejskie. Pewną rekompensatę stanowi duża ilość dobrych barów i spontanicznie oraganizowane wieczory.

Źródło: <a href="http://www.webshock.com.pl/narciarstwo-w-australii/">Narciarstwo w Australii</a> - lofrek

Najmodniejsze za rok

Dokąd zmierza dzisiejsza turystyka, można by zapytać. Przede wszystkim: za granicę. Co jednak interesujące, wydaje się, że okres największej fascynacji zagranicznymi wyjazdami mamy już za sobą, zaś polskie góry (wyłączając ustawicznie popularne Tatry) czy jeziora na nowo zyskują sympatię podróżujących. Mimo to jednak coraz więcej osób wybiera się za granicę. Najbardziej znane regiony, Hiszpania, a w niej Andaluzja czy Katalonia, Włochy i Florencja oraz Liguria nieco już się opatrzyły. Oczywiste, że za rok nie należy spodziewać się jakiegokolwiek wyraźnego spadku ich popularności, jednak „do głosu dochodzą” państwa mniej popularne, jak Albania czy Czarnogóra. Szczególnie ta ostatnia ma szansę stać się istnym hitem nadchodzącego sezonu. Kotor, Boka Kotorska, Kanion Tary i wiele innych atrakcji to powody, dla których warto zainteresować się właśnie tym, a nie innym krajem. Co natomiast w Polsce? Temperatury rosną, co dobitnie wykazały tegoroczne wakacje. Może nie jest to jeszcze zapowiadane ocieplenie klimatu, jednakże także i w Polsce można już doznać poparzeń słonecznych. W związku z tym do łask wracają wszystkie „wodne” miejsca. Nie tylko bałtyckie wybrzeże, ale przede wszystkim jeziora. Nie tylko mazurskie, ale rozsiane po całym kraju. Nic jednak bardziej nie poprawia samopoczucia w upalne dni niż chłodna kąpiel w jeziorze czy rzece.

Źródło: <a href="http://www.webshock.com.pl/najmodniejsze-za-rok/">Najmodniejsze za rok</a> - lofrek

niedziela, 23 października 2011

Oryginalność na urlopie

Złośliwi twierdzą, że Polaka na urlopie za granicą rozpoznać można po niebywałym guście i tendencji do kreowania mody. Mowa, oczywiście, o noszeniu wykpiwanego gdziekolwiek się da zestawienia sandałów i skarpetek. Nie jest to może i najszczęśliwszy przykład tego, jak na wakacjach można się wyróżnić, tym niemniej już jakieś świadectwo oryginalności – z pewnością. Ogólne tendencje nie są jednak przesadnie optymistyczne – wyjeżdżając na wakacje, szukamy przeważnie miejsc sprawdzonych. Boimy się ryzykować i wybieramy najbardziej znane kurorty. A szkoda, bowiem jest wiele miejsc, które warto zobaczyć choćby z tego względu, że nie docierają do nich tłumy turystów. Wybierając Bułgarię, nie musimy przecież koniecznie zatrzymywać się nad morzem. Wybierając Rodopy i chociażby Bansko noclegi znaleźć można w bardzo wielu miejscach, które – choć niekiedy całkiem znane – mogą stanowić wyłącznie bazę wypadową w rejony całkiem nieznane. Wypoczynkiem nad Morzem Czarnym nie zaskoczymy już raczej żadnego ze znajomych, ale wejściem na Musałę – czemu by nie. Analogicznie w przypadku wyjazdów na narty – Słowacja nie brzmi bynajmniej źle, tym niemniej Austria stanowi już prawdziwie interesującą atrakcję, szczególnie po szczycie sezonu turystycznego, kiedy ceny stabilizują się już na bardzo przyzwoitym poziomie, który nawet przeciętnego turysty nie przyprawi o dreszcze.

Źródło: <a href="http://www.webshock.com.pl/oryginalnosc-na-urlopie/">Oryginalność na urlopie</a> - lofrek

Turystyka w naszym kraju

Cechą szczególną krajów postmodernistycznych jest fakt, że główną gałęzią gospodarski są usługi. W czasach, gdy Polska należała do bloku wschodniego, główny nacisk był w sektorze przemysłu. Skutkiem tego były upadki setki przedsiębiorstw w trakcie transformacji ustrojowej oraz gwałtowny wzrost bezrobocia. Jeszcze wcześniej, w połowie lat 50. ubiegłego wieku Polska była krajem typowo rolniczym. Nic w tym dziwnego, otóż każde państwo przechodzi ten sam cykl rozwoju. Obecnie kraje typowo rolnicze są w Afryce i Azji. Kraje, które kładą nacisk na przemysł to przede wszystkim wszelkiego rodzaju totalitaryzmy. Kraje nastawione na usługi w tym turystkę – to głównie Państwa Europy Zachodniej. Polska od kilku lat zwiększą swoje zapotrzebowanie na usługi. Turystyka w naszym kraju oraz zaplecze wypoczynkowe stale się rozrasta. Co więcej, konkurencyjność podmiotów działających w sektorze turystycznym stale się podnosi. Turysta, który planuje wypoczynek nad morzem, może skorzystać z wielu atrakcyjnych kurortów czy domków letniskowych. Wraz za turystyką rozwija się agroturystyka. Dzięki dotacjom z Unii Europejskiej, wielu rolników porzuciło dotychczasowe zajęcie i zajęło się oferowaniem usług turystycznych. Zmienia się więc Polska wieś, której symbolem przestało być blokady dróg, a nowoczesny biznesmen-rolnik. Dziś turystyka w Polsce przeżywa gwałtowny rozkwit. Nasze lasy, piękno przyrody przyciąga turystów nie tylko z miast ale z Europy Zachodniej.

zrodlo :  http://zgredtodziad.eu/enter-your-zip-code-here-2

środa, 19 października 2011

Na narty do Bułgarii!!??



Jeszcze do niedawna większość polskich turystów hasło „Bułgaria narty” zbyłaby kpiącym uśmiechem. Podczas gdy swego rodzaju domeną kulturową jest łączenie Bułgarii z nadmorskimi miejscowościami (Złote Piaski, Albena, Słoneczny Brzeg), tamtejsze góry – choć może nawet piękniejsze niż wybrzeże – nie cieszą się tak dużą popularnością. Co jednak ciekawe, tendencje te pomału się odwracają. Kiedy wyjazdy do innych, „bardziej uznanych” krajów stają się z dnia na dzień coraz tańsze, by poleżeć na plaży (co jest stosunkowo niedrogą formą wypoczynku) Polacy coraz częściej wybierają Chorwację, Włochy czy nawet Hiszpanię. Tym samym, typowa (czytaj: nadmorska) Bułgaria przestaje być tak atrakcyjna jak niegdyś. W zamian, do Bułgarii wybierają się turyści coraz bardziej świadomi tego, co chcą zobaczyć i nastawieni przede wszystkim na zwiedzanie, nie na „bycie”. Swego rodzaju kompromisem pomiędzy wędrówką utartymi szlakami a całkowitym odsunięciem się od typowej turystyki jest Bansko – górska miejscowość, centrum bułgarskiego narciarstwa. Wyjazd na narty do Bułgarii wciąż trudno byłoby zaliczyć do typowych, może zatem jest to idealna propozycja dla osób, którym zależy na oryginalnych, a przy tym niekoniecznie drogich wakacjach?


Źródło: <a href="http://www.webshock.com.pl/na-narty-do-bulgarii-2/">Na narty do Bułgarii</a> - lofrek

Organizacja wyjazdu wakacyjnego

null
Organizacja wyjazdu wakacyjnego dla wielu osób wydaje się wręcz drogą przez mękę. Wystarczy jednak przejrzeć kilka stron na internecie z interesującymi nas kierunkami i może się okazać, że zadanie,które wydawało się na początku wręcz niewykonalne, jest tak naprawdę proste i przyjemne.
Hotele i właściciele prywatnych kwater bardzo chętnie umieszczają swoje oferty na portalach turystycznych, wiele posiada własne strony internetowe, poprzez które można dokonać rezerwacji czy też wysłać zapytanie w celu uzyskania bardziej szczegółowych informacji.
Narzędzia informatyczne, takie jak system sprzedaży biletów pozwalają na wybranie najlepszego połączenia i zakupienia biletów, zarówno lotniczych, jak i autokarowych czy kolejowych. Także muzea, teatry i galerie sztuki zaczynają powoli wdrażać tego typu systemy, co pozwala turyście na zarezerwowanie wejściówek jeszcze przed rozpoczęciem urlopu.
Również ubezpieczenia turystyczne są możliwe do wykupienia poprzez internet. Mamy możliwość na spokojnie przeczytać oferty różnych ubezpieczycieli i wybrać tę, która będzie najbardziej odpowiednia dla nas.
Oczywiście to wszystko może załatwić za nas biuro podróży, które pobierze od nas prowizję, ale w takim przypadku nie poczujemy satysfakcji z zorganizowania sobie samemu wakacji. Poza tym wybierając ofertę biura, jesteśmy uzależnieni od innych osób, a samodzielny wyjazd daje nam dużo niezależności i swobody.
Niezależnie od tego jaką formę wybierzemy, warto wcześniej poszperać na internecie chociażby w celu sprawdzenia i porównania cen.

Źródło: <a href="http://www.webshock.com.pl/organizacja-wyjazdu-wakacyjnego/">Organizacja wyjazdu wakacyjnego</a> - lofrek

Gdzie na rejsy morskie?

Rejsy morskieWszyscy wiedzą, że rejsy morskie mogą być świetną przygodą. Mogą być także doskonałym sposobem na zwiedzanie świata. Pytanie, dokąd się wybrać? Oto pięć najlepszych lokalizacji, w które można wybrać się jachtem.

Bahamy – Abacos

Kiedy mówimy rejsy morskie, myślimy – ciepłe kraje. A skoro ciepłe kraje, to Bajamy. Wyspy Abacos leżące w tym karaibskim archipelagu uważane są przez wielu za rajskie. Na żeglarzy czekają nie tylko piękne widoki, ale też świetne miejsca do wędkowania, rafy koralowe, muzea, bary plażowe, restauracje. Wyspy leżą na Atlantyku, który można podziwiać korzystając z wielu znajdujących się wokół plaż, marin czy portów. Popularnym miejscem wypraw jest Zatoka Zielonego Żółwia, przy której znajdują się historyczne budowle, muzea i wystawy artystyczne.

Brytyjskie Wyspy Dziewicze – Tortola

Tam, gdzie Morze Karaibskie łączy się z Atlantykiem leżą Brytyjskie Wyspy Dziewicze i największa spośród nich – Tortola. Wyspa, którą odkrył i nazwał sam Krzysztof Kolumb. W jego czasach nosiła ona nazwę Santa Ana. W późniejszych czasach przez wyspy przewijali się Holendrzy, później przeszła we władanie Brytyjczyków. A dziś jest miejscem, do którego urządzane są rejsy morskie organizowane dla poszukiwaczy raju na ziemi.
Tortola to zielone góry, białe, piaszczyste plaże i przyjemne porty jachtowe. To także majestatyczne formacje skalne, zalane wodą jaskinie i rafy koralowe. Plus wszystkie inne atrakcje, jakie czekają na turystów na Karaibach.

Tajlandia – Phuket

Położona na zachodzie kraju, na Oceanie Indyjskim wyspa ma powierzchnię porównywalną z Singapurem. Jest jednak krańcowo od niego różna. Zamiast wieżowców – drewniane chatki. Zamiast pośpiechu – spokój. Miejsce idealne dla tych, którzy wybierając się na rejsy morskie. Chociaż w 2004 roku dotknięta została tragicznym tsunami, dawno wróciła do życia.
To egzotyczne miejsce pełne jest ciekawej flory i fauny, ukrytych zatoczek, uroczych plaż i wszystkiego, czego można oczekiwać po tropikalnej wyspie.

Seszele – Mahe

Ocean Indyjski to także wybrzeże Afryki. A skoro tak, to trzeba zahaczyć o Seszele. To archipelag, który pojęciu rejsy morskie nadaje nowego znaczenia. Jego najciekawszym miejscem jest wyspa Mahe, na której znajduje się najwyższe wzniesienie w okolicy – szczyt Morne Seychellois liczący 905 m. Odwiedzający Mahe mogą podziwiać grupy granitowych wysp położonych około tysiąca kilometrów na wschód od Afryki. Wyspy znane są z rozmaitych gatunków zwierząt i dzikiego życia. A także białych plaż oraz uroczych zatoczek, w których żeglarze mogą schronić się przed światem.

Nowa Zelandia – Bay of Island

Zatoka wysp leży na północy Wyspy Północnej wchodzącej w skład Nowej Zelandii. To miejsce może mniej tropikalne, ale równie atrakcyjne dla organizujących rejsy morskie. To około osiemdziesięciokilometrowy pas wybrzeża, przy którym leży ponad 80 wysp bogatych w faunę i florę. W morzu pływają delfiny i pingwiny, a na lądzie egzotyczne ptaki. Ci, którzy chcą się wylegiwać, znajdą tam białe plaże. Wszystko w cichym i spokojnym otoczeniu.

Źródło: <a href="http://www.webshock.com.pl/gdzie-na-rejsy-morskie/">Gdzie na rejsy morskie?</a> - Joy of Comunism